Posty

Wyświetlanie postów z luty, 2018

Florida Vacation Barbie 1998

Obraz
Długo nie musieliście czekać: otwieram kolejny ranking! W maju 2017 roku zakupiłam kolejną, dużą paczkę z lalkowymi "trupkami", nawet od tej samej sprzedawczyni, co poprzednio. W sumie ostatni ranking prezentował lalki, zakupione w pierwszym rzucie, czyli które ze względu na swoją urodę lub rocznik były priorytetowe. Natomiast w tym rankingu zobaczycie lalki "odpadki", jakich nie zdecydowałam się kupić za pierwszym razem. Od razu uprzedzam, że tym razem nie znajdziecie tu ani rzadkich, ani niebanalnych modeli, ponieważ w większości będą to.... przekonacie się sami! Kolejnym aspektem, o którym chciałabym Wam opowiedzieć na wstępie tego cyklu notek, jest stan w jakim przybyły moje nowe zdobycze. O ile w pierwszej paczce wszystkie lalki były w idealnym stanie, niczym wyjęte z pudełka, to tutaj już było o wiele gorzej. Lalki były nie tylko brudne ale po prostu zniszczone. Większość posiadała sprane i wyblakłe ubranka, a włosy przerzedzone, pokruszone i matowe. Niek

Fashion Fever Drew 2004

Obraz
Fashion Fever Drew, poza serią Fashionistas, jest najmłodszą lalką w moim zbiorze playline. Wielokrotnie wspominałam na łamach bloga, że lalki wydane po roku 2001/2 nie znajdują się w kręgu moich zainteresowań. Po tej dacie nastąpił bowiem mroczny okres regresu jakości, designu i kreatywności, który zaowocował tłumem różowo-brokatowych potworków o bąblowatych głowach i idiotycznych uśmiechach. Jednak nawet i w tym najmniej udanym okresie produkcji lalek Barbie, znaleźć można prawdziwe perełki. Należą do nich z pewnością serie Cali Girl oraz Fashion Fever (moim zdaniem!). Oba wypusty powstały przed wielką eksplozją różu i brokatu, mimo to noszą pewne "znamiona epoki", o których powiem za chwilę przy okazji prezentacji Drew... Nie wiem, co skłoniło mnie do zakupu tej lalki, bo tania nie była, lecz chyba była jej nietypowa twarzyczka. Jestem wielbicielką moldu Lara/Ana, który po Steffie jest drugim, moim faworytem. Marzy mi się zdobycie go w połączeniu z ciałkiem Model Muse

Dana Rock Stars Real Dancing Action 1986

Obraz
Zwyciężczynią rankingu została Dana z kultowej serii Rock Stars ! Jest to zaskakujące, przede wszystkim dla mnie samej, ponieważ nigdy nie byłam fanką tej serii, ani nie dążyłam do zdobycia żadnego z członka ekipy. Bardzo długo wahałam się, czy kupić sobie Danę, a sposobności było kilka, nawet u tego samego sprzedawcy, który wystawiał Dany kilkakrotnie, w różnym stopniu zużycia. W końcu, po przeanalizowaniu jednej z ofert, a przede wszystkim zdjęć, doszłam do wniosku, że Dana jest w dobrym stanie i zainwestuje w nią kolejne parę groszy. Tym oto sposobem panna ta dołączyła do długiej listy trupków, które zamówiłam u tej pani. Wcześniej widywałam Danę ale była albo pół naga, albo wyglądała, jakby pozbawiono ją grzywki.  Dla uściślenia dodam, że Dana, która do mnie trafiła  została wydana na rynek europejski w ramach serii "Barbie and The Rock Stars" (kraj produkcji Filipiny) . Jest to o tyle istotne, że jej amerykańska wersja czyli Dana z serii "Barbie and The Rockers&

Camp Teresa 1993

Obraz
Na drugim miejscu obadziłam Camp Teresę z 1993 roku . Mimo, że lalka przybyła do mnie prawie naga,  i tak udało jej się podbić moje kolekcjonerskie serce... Nie ukrywam, że urzekł mnie jej nietypowy kolor włosów (piaskowy blond), w którym ta hiszpańska przyjaciółka Barbie wystąpiła zaledwie dwa razy (rok wcześniej w serii Hollywood Hair). Obdarowanie Teresy blondem to dla mnie niemalże złamanie jakiegoś świętego, "mattelowskiego" porządku, wedle którego zawsze Barbie=blond, a Teresa=brąz, gdzie kolor włosów był istotnym składnikiem tożsamości tych postaci. Najważniejsze jednak, że w serii Camp 1993 Barbie wciąż posiada najjaśniejsze włosy, Christie, choć dostała włosy miedziane, wciąż jest murzynką, a Teresa ma jedynie "lekko" rozjaśnione pukle. :) Efekty tych modyfikacji są naprawdę ciekawe i dzięki nim lalki te wyróżniają się bardziej z tłumu innych wydań lat 90-tych.  Camp Teresa, podobnie jak inne "teresy" z lat 90-tych posiada mold Tere