Posty

Wyświetlanie postów z lipiec, 2018

Trzecia rocznica bloga

Obraz
Witam serdecznie w jubileuszowym wpisie! Trzy lata kolekcjonowania wcale nie przeminęły jak jeden dzień, a wręcz przeciwnie: ciągły się "latami". Pamiętam moment, kiedy publikowałam pierwszą notkę. Wydaje mi się, jakby to było w innym życiu. :) Ale w rzeczy samej, wiele się od tamtej pory zmieniło. Nowe mieszkanie, pójście do szkoły, pójście do pracy, pierwszy samochód, nowe przyjaźnie i mój synek, który dorósł i jest nie do poznania. W natłoku zajęć lalki przestały już rządzić moim wolnym czasem. Pojawiły się nowe pasje i zainteresowania. Nie myślę tak często o Barbie, choć wciąż jest to moje główne hobby. Kupuję rownież rzadziej i stałam sie jeszcze bardziej wybredna. Jak co roku, chciałabym jakoś podsumować miniony rok mojego zbieractwa i wpadłam na pomysł, by zebrać wszystko w listę 20 faktów na temat mojej pasji. Zatem zaczynamy! #1 Nie wiem ile mam lalek #2 Moja kolekcja dzieli się na zbiory według dekady lub rodzaju (np. kolekcjonerskie, reprodukcje, vintage itd

Fashionistas 2016

Obraz
Wreszcie po prawie dwuletnim poślizgu przyszła pora na podsumowanie i ocenę wypustu Fashionistas z roku 2016. Pewnie zastanawiacie się, dlaczego robię to dopiero teraz, gdy wszyscy żyją już wypustami 2017 i 2018? Wierzcie mi, że o Fashionistkach chciałam napisać już dawno ale kompletowanie kolekcji zajęło mi bardzo dużo czasu. W moim kolekcjonerstwie nastał bowiem aż kilkumiesięczny okres, w którym zakupy Fashionistek odłożyłam na bok. Do sklepu,w którym je kupowałam przestali je sprowadzać, a ja nie miałam wtedy jeszcze samochodu, żeby zapuszczać się gdzieś dalej w poszukiwaniach. Zakupy przez Allegro odpadły, bo mieszkam na stałe za granicą (na Amazonie są tutaj za drogie, jeszcze plus przesyłka...) W końcu jednak udało mi się trafić na ogłoszenie z pięcioma, używanymi lalkami Fashionistas, więc nie tracąc okazji, kupiłam wszystkie, nadrabiając choć trochę braki w kolekcji. Wtedy odżyła we mnie dzika chęć przygarnięcia ich większej ilości, a najlepiej wszystkich. Byłam bardz