Camp Teresa 1993

Na drugim miejscu obadziłam Camp Teresę z 1993 roku. Mimo, że lalka przybyła do mnie prawie naga,  i tak udało jej się podbić moje kolekcjonerskie serce... Nie ukrywam, że urzekł mnie jej nietypowy kolor włosów (piaskowy blond), w którym ta hiszpańska przyjaciółka Barbie wystąpiła zaledwie dwa razy (rok wcześniej w serii Hollywood Hair). Obdarowanie Teresy blondem to dla mnie niemalże złamanie jakiegoś świętego, "mattelowskiego" porządku, wedle którego zawsze Barbie=blond, a Teresa=brąz, gdzie kolor włosów był istotnym składnikiem tożsamości tych postaci. Najważniejsze jednak, że w serii Camp 1993 Barbie wciąż posiada najjaśniejsze włosy, Christie, choć dostała włosy miedziane, wciąż jest murzynką, a Teresa ma jedynie "lekko" rozjaśnione pukle. :) Efekty tych modyfikacji są naprawdę ciekawe i dzięki nim lalki te wyróżniają się bardziej z tłumu innych wydań lat 90-tych. 



Camp Teresa, podobnie jak inne "teresy" z lat 90-tych posiada mold Teresa 1990, który ma zarówno wielu wielbicieli, jak i antyfanów. Teresie często obrywa się za kwadratową szczękę, ale ja uważam, że jej kształt twarzy czyni ją bardziej unikatową. 
Zielono-brązowe tęczówki tworzą ciekawe połączenie z intensywną, marchewkową czerwienią ust. Włosy są saranowe, więc pięknie się błyszczą i są bardzo plastyczne po kuracji wrzątkiem. Bardzo podoba mi się też grzywa Teresy, gęsta i puszysta, jakie modne były w latach 90-tych. 




Jako, że Teresa nie posiada swojego oryginalnego stroju, postanowiłam ją przestylizować, wykorzystując jeden z ubranek, który kupiłam wraz z lalkami. Jest to czarny, dwuczęściowy komplet w stylu wczesnych lat 90-tych, uszyty z szorstkiego materiału, przetykanego błyszczącą nitką, który kojarzę dość mocno ze strojami Barbie z tak zwanej "ery Superstar" oraz początków lat 80-tych. Niestety ten konkretny outfit jak na razie jest anonimowy, ponieważ nie ma na nim żadnej metki, a w internecie nie znalazłam nic na jego temat. 
Komplet składa się z krótkiej bluzeczki z bufiastymi rękawami oraz spodni z wysokim stanem, zwężane w kostce z szerszą górą. Do tego dobrałam czarne szpilki z lat 90-tych. 

Teresa wciąż ma na sobie swoje różowo-neonowe kolczyki, które chętnie bym wymieniła na złote, ale bardzo ciężko je wyjąć. Nie chciałabym uszkodzić ani kolczyków, bo wciąż są składnikiem oryginalnego wyglądu Teresy, ani też co gorsza urwać główki.

Zastanawiam się co więcej mogłabym dodać o Teresie na koniec, ale nic poza tym, że jest po prostu śliczna, nie przychodzi mi do głowy. Dla mnie, wielbicielki lat 90-tych jest ona bardzo ciekawym nabytkiem. Poza tym w mojej kolekcji zawsze znajdzie się miejsce dla każdej lalki, która posiada ciałko TnT w połączeniu z  moldem innym niż Superstar. Myślę, że wyczerpałam temat! Pozdrawiam serdecznie. Wkrótce poznacie zwyciężczynie rankingu! 

Paa

Komentarze

  1. Faktycznie - połączenie tego moldu z tak jasnymi włosami robi ogromne wrażenie, do tego jeszcze dosyć jasne oczy, to wręcz egzotyczne połączenie i bardzo przyjemnie się patrzy na taką pannę:) jak na razie w 100% zgadzam się z kolejnością w Twoim rankingu, zobaczymy czy tak zostanie:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Jestem nią bardzo pozytywnie zaskoczona! Jasne włosy mają niespotykaną barwę a kształt jej twarzy ja akurat uważam za walor :-)

    OdpowiedzUsuń
  3. Boska! Zielonooka blond Teresa, to prawdziwy rarytas :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Sliczna <3 chyba niezbyt czesto widuje sie Terese w wersji blond. Ja w kazdym razie mam tylko dwa jej okazy : Hollywood Hair i Blond teresa ubrana w rozowe poncho( nie wiem z jakiej ona jest serii)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Sparkle Beach Barbie 1995

29 lipca Czwarta rocznica bloga

Happy Family Midge 2002 czyli Wielka Paka cz. 3