Magic Curl Barbie 1981

Cześć!

Za oknem piękna wiosna, lecz jestem zmuszona cofnąć się do późnej jesieni, kiedy to do mojego zbiorku zawitała kolejna lalkowa persona. :)

Mowa oczywiście o Barbie, gdyż tu gdzie mieszkam, trudno spotkać Midge, Kirę/Marinę, Christie, czy nawet Teresę. Powoduje to, że moja kolekcja na chwilę obecną jest zdominowana przez szczerzącego się w słodkim uśmiechu, blond Superstara i obawiam się, że prędko się to nie zmieni. Już wtedy było ich siedem, a dziś ponad dwa razy więcej... :)

Każdą z nich jednak doceniam i choć w czasach mojego dzieciństwa królowała Generation Girl, to właśnie "Superstarki" darzę największą sympatią. Dlatego właśnie nie potrafię żadnej odmówić dołączenia do mojej gromadki, a  drzwi, okna i skrzynka pocztowa są u mnie zawsze dla nich otwarte. :) 

Dzisiejszą rezydentkę odkupiłam za na prawdę niską cenę (7 euro!) od bardzo miłej Pani, która również kolekcjonuje lalki. Mimo to Barbie miała zniszczoną fryzurę i była dość zakurzona. Widocznie pani sprzedająca postanowiła ją oddać nie dołączając do swojej kolekcji. Potem dowiedziałam się, że Nadia (tak ma na imię pani) zbiera Barbie, lecz tylko z lat 60-tych. 

Niestety nie posiadam zdjęcia "z przed" spa, a żałuje, bo różnica jest znaczna, zwłaszcza, jeśli chodzi o włosy. Poniżej odnowiona:



Magic Curl Barbie z 1981 roku
Mój egzemplarz w zasadzie należałoby nazwać "trupkiem", gdyż nosił/nosi ślady zużycia zadane z pewnością dziecięcymi rączkami. Zdezelowane stawy biodrowe, zmechacona fryzura i pogubione dodatki (buciki, pierścionek, a także akcesoria-frotowy ręcznik i szczotka) są tego dowodem. Na szczęście ani dłonie, ani stopy Barbie nie są pogryzione, co (o zgrozo!) jest istną plagą wśród lalek playline z odzysku. 

Jednak po dopieszczeniu zabiegami w domowym salonie piękności Barbie prezentuje się jak nowa. Udało mi się nawet przywrócić jej dawną fryzurę, choć loczki nie są tak drobne jak być powinny. Z pośpiechu nawijałam na patyczki grubsze pasma, ale efekt i tak jest dość zadowalający. 

Przyznam szczerze, że nie od początku doceniałam tą lalkę. Ogłoszenie z nią ignorowałam dłuższy czas, ale było to jeszcze w okresie gdy moja wiedza o lalkach z lat 80-tych była znikoma. Dopiero, gdy zobaczyłam ten model na innym blogu, zainteresowałam się nią bliżej. Choć nie wydała mi się oszałamiająca, to stwierdziłam, że Barbie z przed trzydziestu lat w kompletnym stroju zawsze warto dołączyć do kolekcji. Moje spojrzenie zmieniło się, gdy dostałam lalkę w swoje ręce. Po oględzinach doceniłam jej urodę i śliczną opaleniznę, która doskonale komponuje się z cytrynową sukienką. Do tego buzia o marchewkowo-czerwonych ustach i delikatnych rumieńcach. Także kolor jej włosów przypadł mi do gustu, gdyż odróżnia ją od większości "superstarowych" platynowych blondynek.



Moim życzeniem na przyszłość jest odnaleźć dla niej oryginalne buty oraz pierścionek. (W latach 80-tych lalki Mattela nosiły klapki typu open toe w różnych kolorach, a także charakterystyczną biżuterię, wykonaną z przezroczystego plastiku, ozdobioną diamencikiem). Póki co Magic Curl pozostaje bosa i z zastępczym pierścionkiem, w którym do mnie przybyła.

Na koniec chciałabym zwrócić uwagę na kilka cech ciałka lalki. Choć zwykle nie badam sygnatur zbyt namiętnie, to tym razem rzucił mi się w oczy pewien szczegół:




Barbie nie jest sygnowana na karku. Wszystko się zgadza, gdyż lalki zaczęto znaczyć w tym miejscu dopiero około roku 1991. Sprawdziłam wszystko swoje lalki i faktycznie, dopiero modele z lat 90-tych mają na szyi sygnaturę. 
Piszę o tym dla tych, którzy podobnie jak ja, nie są chodzącą encyklopedią i wciąż dokształcają się w temacie. Dla wielu z Was być może są to rzeczy nie zbyt odkrywcze, lecz trzeba pamiętać o tych, którzy dopiero wkraczają w świat lalek i każda informacja jest dla nich nowa i przydatna. Sama pamiętam gdy trafiłam po raz pierwszy na świetny moim zdaniem blog Barbie Collectora, czy Marsa ("Lalka w pudełku"), a także Erynnis, czy Lunarh, gdzie roiło się od fachowych terminów (i objaśnień), których z początku nie rozumiałam wcale.:) To właśnie dzięki wyżej wymienionym osobom nabrałam jakiegoś pojęcia o hobby, jakim jest zbieranie Barbie.
Dlatego nie obraźcie się, że czasem piszę rzeczy dla wielu z Was - weteranów oczywiste. :) Mam nadzieję, że choćby tą drobną wzmianką o sposobie sygnowania lalek, ułatwię komuś identyfikację. Mnie osobiście bardzo to pomogło przy ustalaniu tożsamości jednej Barbie, która malunkiem twarzy oraz rodzajem włosów łudząco przypominała lalki z drugiej połowy lat 90-tych, ale brak sygnatury na karku naprowadził mnie nieco na lata starsze.

Pamiętamy: jeżeli lalka nie posiada sygnatury na karku, znaczy to, że została wyprodukowana przed rokiem 1991.


Tyle informacji "encyklopedycznych". Poniżej chciałabym zaprezentować możliwości artykulacyjne mojej Magic Curl Barbie:



Jak widać zawiasy w stawach kolanowych działają całkiem dobrze (nóżki zginają się na trzy) i nie odskakują na swoje miejsce. Przejdźmy do stroju: Barbie ubrana jest w cytrynowo-żółtą suknię w stylu lat 70-tych, przypominającą stroje bohaterów kultowego wówczas serialu "Domek na prerii". Zapinana na zatrzask, nie posiada metki.






Zapewne zauważyliście, że lalkom prezentowanym w ostatnich wpisach towarzyszy dziwne zielone tło. Jest to jedyny retro mebel znajdujący się w moim domu, który upodobały sobie starsze Basie i za nic w świecie nie chcą pozować na tle innych, bardziej nowoczesnych rekwizytów.



Poniżej całe moje stadko Barbie z lat 1981-1986.




Na tym zakończę ten wpis! Następnym razem opuścimy lata 80-te, by cofnąć się o dekadę...


A tym czasem, papa..! :)
Pozdrawiam!

Komentarze

  1. Aaach... czytając takie wpisy czuję się jak w domu :) Piękna lalka z najlepszego okresu Mattel'a! Więcej takich wpisów i jeszcze więcej lalek! Czekam niecierpliwie! :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Cudne stadko superstarek, co jedna to piękniejsza!

    OdpowiedzUsuń
  3. Z wielką przyjemnością przeczytałam wpis i poznałam nowe fakty. Panienka jest urocza! Gratuluję!

    OdpowiedzUsuń
  4. ależ klimatyczna ta suknia!!!

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Happy Family Midge 2002 czyli Wielka Paka cz. 3

Sparkle Beach Barbie 1995

29 lipca Czwarta rocznica bloga